Moschino – Couture!
Dzisiaj mam dla Was recenzję prawdziwego klasyka. Couture! to woda perfumowana marki Moschino z 2004 roku. Cudeńko to zostało już wycofane ze sprzedaży (nie mogę zrozumieć dlaczego!), ale można jeszcze nabyć je w internecie – do czego zachęcam. Sama z chęcią zaopatrzyłabym się w kilka flakonów o pojemności 100 ml.
Moschino Couture! to perfumy niezwykłe. Do kogo pasują? Do kobiety, która nie chce być kojarzona z oczywistym, przyjemnym zapachem. Kobiety, która poszukuje czegoś innego. Zapachu oryginalnego, drapieżnego, eleganckiego a zarazem bardzo szalonego. Sprawdzi się w sytuacjach formalnych, podczas ważnych spotkań biznesowych. Kojarzy mi się z kobietą sukcesu, która jest świadoma własnej wartości. Takiej, która nie boi się sięgać po gwiazdy.
Nuty zapachowe:
Nuty głowy: mandarynka, pieprz, bergamotka
Nuty serca: piwonia, granat, jaśmin, mak
Nuty bazy: benzoes, wanilia, cedr
Couture! to przede wszystkim świeżość i pikanteria. Kwaśna mandarynka i bergamotka stanowią bardzo solidne, świeże otwarcie zapachu. Cedr pojawia się w idealnym momencie, sprawiając, że Couture! staje się ciepły, przechodzi w bardziej głęboki zapach. Na tym etapie Couture! to perfumy drzewne. Ale na tym się nie kończy.
Rossella Jardini, która stworzyła te perfumy, pieprzu nie szczędziła. Jeśli nie lubisz pieprzu w perfumach – możesz się z Couture! nie polubić. Oprócz pieprzu w sercu zapachu znajdują się kwiaty. Dla mnie najbardziej wybija się jaśmin, jednak nie ma on szansy przytłoczyć kompozycji. Cedr i pieprz w dalszym ciągu królują.
Podczas gdy te świeże i pikantne nuty tworzą wspaniałe połączenie, zapach wzbogacony zostaje o ciepły, benzoes z delikatną dawką wanilii. Okazuje się, że jest coś dla zwolenników ciepłych zapachów. Wanilia nie jest tu wcale zbyt mocna – nie na tyle by zmienić charakter Couture!. Występuje w bardzo okrojonej wersji, tak by dopełniać zapach benzoesu, ale nie zwracać na siebie zbyt dużej uwagi.
Trwałość zapachu jest całkiem przyzwoita. Na mojej skórze utrzymuje się do 6 godzin.
Polecam!