Dolce & Gabbana – Sicily
Recenzja klasycznego zapachu, który powstał dzięki inspiracji Sycylią. Niestety – nie jest dostępny w sprzedaży, został wycofany. Sicily ma oddanych wielbicieli. Ale to jeden z tych zapachów, który zwyczajnie nie mógł zadowolić wszystkich.
Sicily to pachnidło, któremu należy dać szansę. Nie można pozwolić, aby pierwsze wrażenie zaważyło na ocenie całości.
Początkowo Sicily przypomina mydlane banany. A może raczej bananowe mydło. Do tego dochodzą jeszcze aldehydy. Nie jest to może najszczęśliwsze połączenie, ale przyznam, że bardzo oryginalne. Całość jest szorstka, drażniąca i nieprzyjemna. Kiedy tylko bąbelki i bańki mydlane znikną, Sicily staje się cieplejszym i zachęcającym otulaczem. Banan pojawia się w wydaniu bardzo autentycznym – jest cierpki, a nawet delikatnie słodki. Nie jest przesłodzony, nie przypomina gumy balonowej. Mydliny spływają po sycylijskim, rozgrzanym chodniku i nie powracają.
Drzewo sandałowe i wiciokrzew stoją za sukcesem tego zapachu. Otulają swoją prostotą i bezkompromisowo nadają tonu całej kompozycji. Dodatkami w Sicily są gałka muszkatołowa i piżmo. Sicily przenosi nas w ciepłe miejsce (nie powiedziałabym, że akurat na Sycylię, ale mamy do czynienia z zapachem Dolce&Gabbana), w którym chcemy odpocząć, zapomnieć o całym świecie, zregenerować siły.
Sicily sprawdzi się zarówno u Pań jak i u Panów. Aby je nosić potrzebna jest pewność siebie – bo zapach nie należy do nowoczesnych. Wyobrażam sobie, że tak właśnie mogłyby pachnieć największe gwiazdy starego, dobrego kina podczas wypoczynku. Pełna kobiecości i stylu Elizabeth Taylor, a także boski Montgomery Clift z pewnością mogliby skropić nadgarstki tym właśnie zapachem, wypoczywając na plaży po ciężkim dniu na planie filmowym.
Po około dwóch godzinach Sicily wchodzi w bardziej mleczne, może nawet miodowe klimaty słodyczy. Mnie ta zmiana nie przypadła do gustu, ale uważam, że sama w sobie jest piękna i odważna. Baza tych perfum to delikatny aromat piżma i bergamotki. Leniwie ociąga się na skórze, jak wspomnienie słonecznej kąpieli.
Sicily należy do trwałych zapachów. Utrzymuje się na skórze do około 8 godzin. Sicily to nie zapach dla każdego. Nie polecam osobom, które nie lubią eksperymentów, ani perfum którym można przyczepić etykietkę vintage. Jeśli lubisz ciekawe i ryzykowne perfumy – spróbuj. Osoby, które za bardzo przejmują się tym, co inni myślą i powiedzą raczej nie powinny przenosić się w świat Sicily. Niech zostaną w bardziej pewnym i bezpiecznym miejscu.
Nuty zapachowe:
Nuty głowy: wiciokrzew, kwiat pomarańczy, banan, bergamotka
Nuty serca: gałka muszkatołowa, jaśmin, hibiskus, hiacynt, róża
Nuty bazy: drzewo sandałowe, piżmo, heliotrop
Tagi: Dolce and Gabbana, Recenzje