Blog o perfumach. W oparach popkultury.

The Vagabond Prince – Enchanted Forest

Perfumy skandalicznie piękne.

Enchanted Forest to debiutancki zapach The Vagabond Prince, który pojawił się w sprzedaży w 2012 roku. Twórcą tego zapachu jest wspaniały perfumiarz – Bertrand Duchaufour, który pracuje m.in. dla L’Artisan Parfumeur, Comme des Garcons i Ann Gerard. Inspiracją dla Zaczarowanego Lasu są rosyjskie bajki i …las.
Nie jest to jednak zapach tanich sentymentów i wymuszonej nostalgii. 
Enchanted Forest to jeden z tych zapachów, który pozwala przenieść się w inny świat. Dla mnie jest to moje dzieciństwo. Ogród mojego dziadka, w którym było pełno owoców. Agrest, śliwki, jabłka, czereśnie, wiśnie, morele, brzoskwinie, winogrona, maliny, truskawki, poziomki oraz porzeczki – czerwone i czarne. Pamiętam zapach tych owoców, radość jaką potrafiły przynieść. Widzę poplamione sukienki, ze śladami odbitych, małych rąk – brudnych od owocowych soków.  Widzę moją siostrę, która wyciąga do mnie rękę i razem przemierzamy przez ten zaczarowany, owocowy świat. Łza kręci się w oku.

Kiedy teraz wracam do tych wspomnień, przypominam sobie, że czarna porzeczka była jedynym owocem, który wolałam wąchać niż jeść. Podobał mi się jej tajemniczy, mocny zapach. Było w nim coś nurtującego. Po zaaplikowaniu Enchanted Forest to wszystko do mnie wróciło. Czarne porzeczki, ich wyrafinowany i piękny zapach. Wejście do tego lasu to przede wszystkim zieleń. Zieleń liści owoców, głównie czarnej porzeczki, zapach trawy, jodły i mchu. Wyczuwam szczere, autentyczne nuty zapachowe, które można spotkać w najpiękniejszym lesie. Nie ma tutaj żadnego oszustwa. Enchanted Forest to zapach magiczny, ale prawdziwy.

Oddech lasu zachęca do dalszego wyszukiwania ciekawych woni. Dla mnie Enchanted Forest przechodzi w zdecydowanie bardziej słodkie, lecz szlachetne niuanse. Im dalej spacerujemy po tym lesie, tym bardziej kręci nam się w głowie – to za sprawą nuty czerwonego wina i rumu. Bez obaw – aromaty te są  tak subtelne i niebanalne, że nie zmieniają klimatu tego pachnidła. W dalszym ciągu jesteśmy w krainie dziecięcych marzeń i fantazji.
Po pewnym czasie, do głosu dochodzą również inne nuty. Finezyjne połączenie rozmarynu i wetiweru sprawiają, że nosząc ten zapach trudno myśleć o czymś innym. Ciągle się zachwycam, co chwilę zaskakuje mnie inny zapach. W bazie tych perfum znajdziemy głębsze, bogatsze nuty, takie jak benzoes, ambra, paczula i wanilia. Enchanted Forest do samego końca jest wyprawą po lesie, jednak zaczynamy tak jakby na czubku drzewa, i schodzimy coraz niżej. Im dalej się zagłębiamy, tym cieplejsze, bardziej oszałamiające zapachy docierają do naszych nozdrzy.  Po około 7 godzinach Enchanted Forest znika, i naturalną reakcją jest chęć powrótu do niego. Ja na pewno będę wracać.

Niezaprzeczalnie, to czarna porzeczka jest królową tych perfum. Wyczuwam w nich jej owoc, kwiat i liście. Pachnie niepowtarzalnie, i wszystkie inne interpretacje wypadają przy niej po prostu blado. Enchanted Forest zawstydza wszystkie kompozycje, które próbowały podjąć podobny temat.
Perfumy te będą dla wielu okazją do wspomnień z dzieciństwa, impulsem do marzeń. Dzięki nim można poprawić sobie humor, dodać otuchy. Pomogą przypomnieć sobie jak to było, kiedy miało się o wiele mniej trosk i zmartwień. Zaprowadzą do dni, w których człowiek cieszył się małymi rzeczami. Dla tych, którzy nie mieli łatwego i przyjemnego dzieciństwa, Enchanted Forest może być zapachem marzeń i pragnień. Może być szansą wyśnienia sobie tego, na co w dzieciństwie nie było szansy i odwagi.
Dla mnie te perfumy to zapach absolutny. Piękny, szlachetny, wybitny. Będzie idealny dla kobiet i mężczyzn. Nie aplikuję do niego ograniczeń wiekowych. Pokocha go dziecko, dojrzała osoba i staruszek. To zapach marzeń, wrażliwości i nieograniczonej wyobraźni. Przypomina mi o cytacie z Piotrusia Pana, „never grow up”… To perfumy dla dziecka, które jest w każdym z nas.

Nuty zapachowe Enchanted Forest [za fragrantica.pl]:
Nuty głowy: różowy pieprz, aldehydy, słodka pomarańcza, kwiat czarnej porzeczki,
liść czarnej porzeczki, głóg, rum, czerwone wino, rozmaryn i dzięgiel
Nuty serca: czarna porzeczka, kolendra, wiciokrzew, róża, goździk (roślina) i wetyweria
Nuty bazy: opoponaks, syjamski benzoes, ambra, mech dębowy, jodła balsamiczna, paczula, kastoreum, cedr, wanilia i piżmo

foto1 via fragrantica.com
foto2 via twilightswarden.wordpress.com
foto3 via fineartamerica.com
foto4 via catalystnz.co.nz

Tagi: , ,

Podobne wpisy