Blog o perfumach. W oparach popkultury.

Postanowienia Edpholików na 2016 rok!

postanowienia-edpholików-2016-edpholiczka

Nowy rok, nowe postanowienia!
Będzie to już druga edycja postanowień perfumeryjnych, pierwszą uważam za bardzo udaną. Nie mówię tu tylko o tym, co mnie udało się zrealizować, ale i o tym, co Wy wnieśliście do blogowego życia swoimi postanowieniami. Było mi bardzo miło, kiedy widziałam Wasze zaangażowanie w spisanie postanowień, realizację ich a nawet informowanie mnie na bieżąco, jakie robicie postępy. Coś wspaniałego! Nie zamierzam się tego pozbawiać w tym roku, więc postanowienia znowu ruszają.

Początkowo myślałam, że ten wpis pojawi się jeszcze w grudniu, ale kiedy zaczęłam się nad nimi zastanawiać, to okazało się, że nie jestem z nich do końca zadowolona. Chciałabym, by moje postanowienia były możliwe do zrealizowania, nie chcę by były zbyt ambitne. Nie chcę by mną rządziły, bo nie wiadomo, czy nie wpadnę znowu na pomysł by pójść na perfumowy detoks – np. w środku roku 😉

Tym razem chcę by moje postanowienia nie były takie ogólnikowe, a może bardziej szczegółowe.

Proszę bardzo, oto one:

1. Kupię co najmniej 1/3 zapachów, które bardzo (bardzo!) chciałabym posiadać. Na liście są:

Tom Ford: Black Orchid, Velvet Orchid, Noir Pour Femme. Ewentualnie – gdybym chciała zaszaleć – męski Noir Extreme
Guerlain: L’Instant de Guerlain, My Insolence, Lys Soleia
DKNY: Pure
Calvin Klein: Reveal
Thierry Mugler: Alien Essence Absolue, likierowe i skórzane wariacje Aliena i Angela również są mile widziane
Armani: Si, Code, Code Satin
Kenzo: Flower edp, Flower Le Parfum, Amour
Givenchy: Hot Couture
Reminiscence: Patchouli
Cacharel: Eden
Moschino: Toujours Glamour
Chanel: Allure Sensuelle EDP
Elie Saab: Le Parfum Intense

2. Postaram się upolować stare wersje perfum, których nie da się nosić w ich obecnych wcieleniach:

Dior: Dolce Vita, Poison
Lolita Lempicka: L de Lolita Lempicka
Guerlain: Shalimar

3. Postaram się zrobić zapas:

Gucci Eau de Parfum. To jedyne perfumy, które kocham tak mocno jak rzadko je noszę. Mam małą buteleczkę i wierzę głęboko, że potrzebuję mieć jeszcze dwie takie, może nawet 3. Z końcem roku przegapiłam świetne okazje kupienia trzech flakonów o pojemności 50ml. Byłam na detoksie i się nie złamałam. Czasami żałuję, bo okazja była świetna.

4. Nie będę kupować impulsywnie

Okropnie trudne zadanie, chyba najtrudniejsze jakie może być. Jeśli uda mi się przetrwac miesiąc bez nieprzemyślanych zakupów – będę z siebie ogromie dumna. Powiem Wam, że po tym odwyku czuję się jakoś „oczyszczona”. Trochę jak przeglądarka po wyczyszczeniu ciasteczek… Czuję, że przede mną wiele ciekawych zakupów, wymian, cała masa zapachów do przetestowania… Obym była choć trochę bardziej przewidywalna (dla samej siebie) w kwestii zakupów.


To by było na tyle!

Oczywiście postaram się Was informować (na FB albo na Instagramie) o tym, jakie robię postępy, będę na pewno pytać, jak Wam idzie. A na razie przed Wami zostawiam to ciekawe zadanie. Przy okazji życzę Wam jeszcze raz wspaniałego 2016 roku! Bądźcie zdrowi, uśmiechnięci, szczęśliwi, spełniajcie swoje marzenia, miejcie odwagę by sięgać po więcej, rozwijajcie swoje zapachowe pasje! Buziaki! :*

Jakie są Wasze postanowienia na 2016 rok?

Tagi: ,

Podobne wpisy