Blog o perfumach. W oparach popkultury.

Nowa „postrewolucyjna” wishlista perfum

cats-perfume-wishlist

Nie jestem już może jak kot, który rzuca się na ulubioną zabawkę, nawet jeśli ma się to skończyć bójką. Zmieniłam podejście do kupowania perfum i stworzyłam zupełnie nową strategię kolekcjonowania. Dzisiaj mogę pokazać Wam pierwszą wstępną listę perfum, które chciałabym mieć, a w niej skupiam się na perfumach, które są mi najbliższe – z nutą słodyczy.

Po co komu lista?

Lista perfum, które mam na celowniku jest potrzebna. Dzięki niej wiem, do czego dążę. Skupiam się na perfumach, które rzeczywiście chcę mieć. Porównam to do wizyty w zwykłym sklepie spożywczym. Jeśli pójdę do niego bez listy zakupów, to pewnie do wózka wpadnie kilka rzeczy, których tak naprawdę nie potrzebuję i pewnie zapomnę kupić to, po co przyszłam. I z takich zakupów  będę niezadowolona. Tak samo jest w przypadku perfum. Warto spisać sobie zapachy, które najbardziej nam odpowiadają i nie patrzeć na opinie innych osób. Kupujmy to, w czym jest nam dobrze.

Aktualizacja listy.

Istotne jest również to, by aktualizować listę co jakiś czas. Wraz z dokładnymi testami zapachów (o ile takie mają miejsce 😉 ) często dyskwalifikujemy pewne perfumy, skreślamy je. Zwracam Wam na to uwagę, by przestrzec Was przed popełnianiem błędu, który miał miejsce u mnie. Otóż, przez długi czas na swoim profilu na Fragrantice dodawałam do „I WANT” wszystkie zapachy, które jakoś mnie zauroczyły. Z listy tej korzystałam kiedy miałam chęć na zakupy, a nie chciało mi się robić porządków. W końcu uzbierało się tam około 400 zapachów i nie byłam w stanie wśród nich dostrzec tych, które powinnam przetestować. Często przez tą listę kupowałam zapachy bez uprzednich testów i potem byłam rozczarowana. Obecnie na tej (roboczej, ale jednak) liście zostało mi 155 zapachów, ale część dalsza porządków przede mną. Dbajcie o swoje listy!

Uwaga, fanki słodkiego!

Zauważyłam, że jest pewna tendencja by patrzeć z góry na osoby, które lubią pachnieć słodko. Że to niby takie dziecinne, typowe dla ludzi nieobeznanych w świecie perfum. Absolutnie się tym nie przejmujcie – to głupota wyssana z palca. To, czym lubimy pachnieć, zależy od naszych upodobań, to nie jest jakaś świadoma decyzja, którą podejmujemy. To nie jest wniosek o kredyt.

Przejdźmy do listy!

Pierwsza część mojej listy będzie dotyczyła zapachów, które rozważam, ale nie są to zapachy, które już teraz na 100% muszę mieć. Nie, czegoś takiego już sobie nie funduję. Zawsze można się wycofać, nie chcę już przywiązywać się emocjonalnie do zapachowych sympatii. Oto moja skromna lista, enjoy!

wishlista-zapachowa

Na świeczniku: Alien Essence Absolue (szalenie piękna wanilia z jaśminem, ambrą i mirrą),  Musc Ravageur (wanilia, cynamon, goździki i przytulne piżmo), Prada Candy (elegancki karmelek na szpilkach), Slumberhouse Ore (sypkie kakao pozostawione w starej piwnicy – genialne), St Barth Vanille West Indies (idealna wanilia egzotyczna), Tom Ford Tobacco Vanille (najlepszy olfaktoryczny przytulaś – tytoń, kakao, wanilia i suszone owoce)

Dużo wanilii, czekolady i karmelu – czyli tego w czym świetnie się czuję. Testuję setki zapachów w tym tonie i to własnie te najlepiej na mojej skórze pachną, czuję się w nich wspaniale. Tak czy inaczej – będę testować i decydować, czy rzeczywiście te zapachy muszą do mojej kolekcji trafić. 😉 Swego rodzaju rewolucją jest to, że postanowiłam, że aby dokonać zakupu  muszę mieć dane perfumy na liście (na spontaniczne zakupy w ciemno pozwalam sobie max 2 razy w roku, ale na razie nie czuję w ogóle takiej potrzeby). A lista się zmienia – coś z niej wyleci, coś dojdzie. Zobaczymy, dokąd mnie to zaprowadzi.

Jak wspomniałam – to zapachy w moim TOP 6 wśród słodkich perfum. Nie jest to wcale lista bezpieczna ani ostateczna. Na wejście do czołówki czeka już Palo Santo, El Born, Orchidee Vanille Van Cleefa czy męski Ford – Noir Extreme. Już wiem, na który zapach z tych sześciu zbieram, ale na razie jeszcze nic nie powiem. Poczekam z tym do wpisu, w którym opowiem Wam o zakupach podczas uszczuplania kolekcji.

Co myślicie o mojej nowej liście?
Jak wyglądają Wasze listy wymarzonych zapachów?

 

Tagi:

Podobne wpisy