Woda perfumowana Especially Escada miała swoją premierę rok temu. Pamiętam, że wąchałam je na wakacjach, na Krecie (w Polsce ich jeszcze nie było) i przekreśliłam je. Wtedy były dla mnie drażniące i kwaśne. Zdecydowałam się na recenzję tego zapachu ponieważ moje odczucia kompletnie się zmieniły.
Przede wszystkim bardzo podoba mi się flakonik, bardzo prosty i klasyczny. Korek jest trochę za bardzo wycudowany na modłę Gucci, ale mogę to wybaczyć. Zdjęcia promocyjne dla Especially Escada są moim zdaniem fantastyczne – taka niemiecka interpretacja francuskiego ogrodu. 😉
Especially Escada jest najlepszym przykładem na to, że nie trzeba mieszać wielu składników, aby uzyskać coś ciekawego. Nuty zapachowe mogą wydawać się bardzo ubogie:
Nuty głowy: gruszka, nasiona ambrette
Nuty serca: róża, ylang – ylang, akord wodny
Nuty bazy: piżmo
Uprzedzam, że pierwszy kontakt z tym zapachem może nie zachęcać. Początkowo Especially jest takim świeżym powiewem gruszki. Jej uzupełnieniem są nasiona ambrette, które dają taki mocny piżmowy i ciężki, kwiatowy zapach. Połączenie takiej niewyraźnej gruszki z ciężkim kwiatowym piżmem przypadło mi bardzo do gustu.
Róża w tym zapachu jest bardzo lekka, romantyczna. To róża dla młodszej widowni, raczej nie spodobałaby się starszym paniom. Ylang-ylang i akord wodny są bardzo wycofane, można je wyczuć, ale nie można się nimi cieszyć. Główną rolę gra róża w otoczce gruszki i piżma.
Zapach nie jest powalający, na pewno nie należy do moich ulubionych. Z drugiej strony, nie pogardziłabym nim w mojej kolekcji. Czasem potrzebny jest taki lekki, niezobowiązujący zapach. Trzyma się blisko skóry, nie zwraca na siebie wielkiej uwagi. Nadaje się idealnie na dzień, w którym chcemy pachnieć dobrze, ale nie zwracać na siebie uwagi w tłumie. Trwałość zapachu nienajgorsza, 8-9godzin.
Polecam fankom róży i delikatnych zapachów. Jest to zupełnie inne oblicze Escady i myślę, że warto spróbować, nawet jeśli ma się uprzedzenie po innych wyczynach perfumeryjnych tej marki.
Tagi: Escada, Recenzje