Blog o perfumach. W oparach popkultury.

Dior – Bois D’Argent

christian_dior_bois_dargent

Perfumy z nutą irysa zawsze były na moim radarze. Przez długi czas szukałam idealnych pudrowych irysów, a potem lekko bardziej słodkich i jadalnych. Z czasem moje upodobania powędrowały w inną stronę, ale pewien zapach sprawił, że dawna sympatia powróciła na dobre. Mowa o Bois d’Argent z butikowej linii zapachów marki Dior.

Jest to zapach z kategorii „barely there”, czyli bardzo delikatnych woni, które otulają skórę delikatnym woalem. Są blisko skóry, ale nie walczą o nasze względy. Można nawet w ciągu dnia o nich zapomnieć, a one w pewnej chwili o sobie przypomną. Podobnym zapachem w moim odczuciu jest Gypsy Water. Mam wrażenie, że on nie ma za zadanie pachnieć mocno i przez długi czas. Dostarcza nam poczucia spokoju i błogości, a te chyba z definicji nie mogą pachnieć zbyt „głośno”.

Bois d’Argent pachnie jak klasa, elegancja. Powiedziałabym, że jego kunszt leży w jego spokojnej naturze. Takim wysublimowanym minimalizmie.

Bois d’Argent pachnie przede wszystkim ziemistym irysem, przed chwilą wyciągniętym w ziemi. Nieco pieprzna i brudna nuta znika dość szybko, a irys wpada w objęcia czegoś bardziej miękkiego, orientalnego. Otula go słodka woń bukietu kwiatów, które są zdecydowanie subtelne, a ich woń określiłabym jako bardziej zieloną niż słodką.

W sercu kompozycji leży mirra, która idealnie komplementuje irysy swoim dymnym charakterem. Nie jest to zapach banalny! W bazie odnajduję piżmo – lekko pudrowe, kremowe. Trochę jakby ktoś dodał do niego ziemistych akcentów. Moje myśli wędrują wokół wetywerii i paczuli, choć w spisie nut ich nie znajdziemy.

Zapach wycisza się stopniowo, choć od początku głośny nie jest. Długo trzyma się skóry (około 8 godzin), ale jego projekcję można ocenić jako słabą. Jeśli ktoś szuka zapachu mocnego, to zdecydowanie nie jest ten adres. Dla mnie Bois D’Argent to zapach do klasycznej białej koszuli o męskim kroju, dżinsów i spiętych do góry włosów. Nie zawsze mam ochotę pachnieć i wyglądać na 100 %, i dlatego Bois D’Argent tak bardzo odpowiada mi jako zapach niewyreżyserowanej elegancji.

Polecam testy!

Mieliście może okazję testować perfumy z butikowej linii Diora? Jakich macie faworytów?

Tagi: , ,

Podobne wpisy