Perełka za 39 zł? O tych perfumach nie dowiesz się nigdzie indziej!
Wybaczcie ten clickbaitowy tytuł posta, ale nie mogłam się powstrzymać. W mojej kolekcji na nowo odkryłam miniaturkę perfum Tracy od Ellen Tracy. Obficie zaaplikowałam perfumy, po czym podarowałam miniaturkę bliskiej osobie. Szybko tego pożałowałam! Wraz z rozwojem kompozycji poczułam znajomy mi zapach.
Woń kwiatu śliwy, piwonia, róża i mleko migdałowe pachniały tak wyraźnie, tak słodko i subtelnie, że ogarnęło mnie miłe uczucie nostalgii. Wspomnienia wracały, a ja po prostu nie wiedziałam, co się ze mną dzieje. Wtedy zrozumiałam, o jakich perfumach przypomina mi Tracy.
Pachnie bardzo podobnie do nieodżałowanych, wycofanych z produkcji perfum Escada S. Oczywiście nie jest to klon – zapachy nie są identyczne. Escada była bardziej drzewna i wyrazista, a Ellen Tracy jest raczej kwiatowa i transparentna. Jeśli to brzmi dla Was zachęcająco, to za 39 zł* wiele nie ryzykujecie. Kiedy odkryłam, że można kupić je w tak niskiej cenie, długo się nie zastanawiałam.
Pomimo słabych parametrów (projekcja raczej słaba, a trwałość na mojej skórze do 4 godzin), jestem zadowolona ze swojego zakupu. Nosiłam te perfumy kilka razy i dobrze się w nich czuję. Nie ukrywam, że decyduje o tym głównie podobieństwo do Escada S, ale Tracy to zapach czysty, kobiecy i nieinwazyjny. Będzie dobry do pracy, szczególnie jeśli nie możecie w niej używać mocnych zapachów. Nie powinien powodować bólu głowy, może być dobrą opcją dla osób wrażliwych na zapachy.
Czy zaryzykujesz te 39 zł?
* Tyle zapłaciłam za flakon o pojemności 75ml w maju 2023.
Tagi: Ellen Tracy, Lifestyle