Lolita Lempicka – Si Lolita Eau de Parfum
Najwyższy czas stawić czoła temu klasykowi. Si Lolita to perfumy, o które jestem bardzo często pytana. Mają reputację zapachu dla niegrzecznej dziewczynki, a przy tym można je kupić w bardzo korzystnej cenie. I to pewnie dlatego cieszą się takim zainteresowaniem.
Jak pachnie Si Lolita?
Przede wszystkim różowym pieprzem. Wyskakuje z kompozycji, głośno krzyczy, ale zostaje lekko przygłuszony przez mandarynkę – bardzo lekką, wodną, ale całkiem charakterną. Nasze towarzystwo otacza bardzo intensywna, przyduszająca mgła bergamotki. Nuty figlarnie grają ze sobą, ale to jednak pieprz przechodzi to kolejnej rundy. Mandarynka i bergamota odpadają, brakuje im siły i determinacji.
Si Lolita to zapach bardzo pieprzny i figlarny, początkowo kojarzy mi się z młodą francuzką, która goni po ulicy w krótkiej, rozkloszowanej spódnicy. Pod pachą trzyma książki, w drugiej ręce bagietki. Spotykając atrakcyjnego mężczyznę pozwala, by wiatr podwiał jej spódnicę, albo celowo bawi się swoimi włosami. Jest młoda, seksowna, ale właściwie nie wie jeszcze czego chce.
Trochę inaczej widzę ją w sercu zapachu. Si Lolita przebiera się w małą czarną i wyrusza w noc. Głębszej zmysłowości dodaje kompozycji genialna nuta żywicy elemi. Lolitka staje się znacznie dojrzalsza, balsamiczna. Do ciepłego, niemal gorącego aromatu dołącza mokra, ziemista paczula i słodka tonka. Si Lolita balansuje pomiędzy skrajnymi nutami i dzięki temu pachnie bardzo… młodo, odważnie i seksownie. Jest w tym zapachu nuta retro – idealna dla koneserek stylu pin-up. Czuję tutaj zapach starej, stylowej szafy, w której pełno jest apaszek, pończoch i starych flakonów perfum.
W bazie tegoż zapachu wyczuwam paczulę, tonkę i (w dalszym ciągu silny) różowy pieprz. Do samego końca jest świetlisty, migoczący, radosny i uwodzicielski (żeby sprecyzować: uwodzi jak pełna młodzieńczego powabu flirciara, nie jak bezlitosna femme fatale). Po 6 godzinach znika ze skóry. Jest dobrze wyczuwalny przez otoczenie, przez pierwsze 3 godziny potrafi wzbudzić zainteresowanie innych.
Dla kogo jest to zapach?
Dla kobiet, które lubią ciekawe połączenia, kochają perfumy z nutą retro. Ewentualnie – jeśli czujesz się jak stworzona przeze mnie bohaterka – Si Lolita może podkreślić Twój styl. Jeśli jesteś zupełnie inna, ale chciałabyś poczuć się na nowo/lub po raz pierwszy jako zalotna lolitka – również spróbuj. Może być przy tym dużo zabawy, a zapach na pewno Cię nie rozczaruje. Nie jest zbyt lekki, nie jest też ciężki. Pasuje zarówno do sukienki jak to dżinsów, idealny jest na noc i dzień… By nosić Si Lolita trzeba mieć po prostu odpowiedni nastrój. Albo się Lolitą jest… albo nie. 😉
Polecam!
foto 1 via linio.cl; foto 2 Pin up girl via fanpop.com
* post sponsorowany
Tagi: Lolita Lempicka, Recenzje