Bohater filmowy w perfumerii: Alex Forrest z filmu Fatalne zauroczenie
Ten film nie budzi we mnie szalonych emocji. Właściwie to pamiętam, że oglądałam go i się śmiałam. Na głos. Nasz główny bohater to mężczyzna*. Ma wspaniałą rodzinę, ale nie może odeprzeć myśli pochodzących z dolnych partii jego ciała i zdradza żonę z „przypadkową” kobietą. Pojawia się pierwszy absurd – jego żona jest przepiękna, Glenn Close (która gra kochankę) jest … specyficzna. Oczywiście, wiele osób powie mi, że mężczyzna nie zawsze szuka piękna, ale pasji.
No comment.
Michael Douglas, który w tym filmie wygląda jak kupa nieszczęścia jeszcze bardziej niż w każdym innym, zapomina o całej sprawie i chce żyć dalej. Jednak jego Lady Of The Night nie daje o sobie zapomnieć. Zaczyna prześladować Dana i jego rodzinę.
Od samego początku filmu wiadome jest dla mnie, że Alex nie ma zbyt dobrze poukładane w głowie, im dalej oglądam tym bardziej utwierdzam się w tym, że jest niebywale chora psychicznie. Jakie perfumy mogę jej dobrać?
Wydaje mi się, że Alex posiada w swojej kolekcji maksymalnie dwa flakony. Używa perfum zawsze przed wyjściem z domu. Lubi dobre perfumy, ale szczególnie długo nie myśli nad ich doborem. Przychodzi jej to naturalnie, bo wie dobrze czego chce.
Wcale nie pasują mi do niej typowe zapachy Femme Fatale, jak było w przypadku Catherine z Nagiego Instynktu. Może dlatego, że Alex nie jest wcale wybitnie seksowna, a raczej szalona.
Pasuje mi do niej lawenda, hiacynt, lekkie nuty przyprawowe i szczypta wanilii. Moim zdaniem, w jej kolekcji spokojnie mogłyby znaleźć się tylko dwa zapachy od Guerlain. Jicky i Chamade.
Jicky nie jest wybitnie kobiecy i byłby idealny dla Alex na chwile chłodnych porachunków. (Kogo uwieść, kogo zabić?). W nutach tego zapachu znajdują się m.in.: wanilia, hiacynt, rozmaryn, skóra, bergamotka. Z drugiej strony mamy Chamade, które mogłoby pomóc Alex w uwodzeniu swoich ofiar. Chamade to przepiękny, szlachetny zapach, który niektórym przypomina zapach pomadki do ust. Pomadka ta na pewno jest koloru czerwonego. A Chamade pachnie przede wszystkim galbanum, hiacyntem, aldehydami i różą. Jest piękny, ciepły, kuszący i …ulotny – jak filmowy one night stand.
A jakie perfumy Waszym zdaniem pasują do Alex?
Czekam na Wasze propozycje 🙂
foto1 via: ourgoldenage.com.au; foto 2 via thegrindstone.com; foto 3 fragrantica.com
* mężczyzna to dużo powiedziane. Uważam, że jeśli osobnik płci męskiej zdradza swoją żonę to na takie miano nie zasługuje.