Blog o perfumach. W oparach popkultury.

Wasze kolekcje perfum: Gabriela

kolekcja perfum front 01

Kochani, dzisiaj zaglądamy do pięknej kolekcji mojej Czytelniczki Gabrysi. Znajdziecie tutaj masę pięknych zapachów, zarówno niszowych jak i mainstreamowych. Dla mnie ten zbiór jest bardzo inspirujący. Widzę tutaj mnóstwo moich zapachów, a także takich, które chciałabym u siebie zobaczyć. Chyba mamy z Gabrysią podobne nosy. 😉

Zapraszam Was do obejrzenia zdjęć kolekcji i do lektury wywiadu z bohaterką tego wpisu. 🙂

Co Gabrysia mówi o sobie?

Kobieta dojrzała, z duszą nastolatki; zazwyczaj rozważna, ale potrafiąca też być bardzo lekkomyślna. Ślązaczka. Singielka, kobieta niezależna. Z natury introwertyczka, kochająca przyrodę, ciszę, spokój, ale też modę i sztukę. Książkoholiczka od zawsze i perfumoholiczka od niedawna.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z perfumami?

Moja przygoda z perfumami zaczęła się dość niespodziewanie, niewiele ponad rok temu. Przedtem należałam do tej większości osób, która perfum nie używa – miałam kilka flakoników w domu, ale używałam ich od przypadku do przypadku. W perfumeriach rzadko kiedy coś mi się podobało, wszystko pachniało dla mnie jednakowo. Przyszło mi jednak do głowy, by kupić sobie coś nowego, z moją ulubioną nutą cynamonu. Koleżanka podesłała mi kilka propozycji z Fragrantici, ale żadna z nich do końca mi nie
odpowiadała, zaczęłam więc na własną rękę zgłębiać temat i tak wsiąkłam… Zapewnie przyczynił się do tego też fakt, że poszłam do Sephory potestować i spodobały mi się w zasadzie pierwsze perfumy, po które sięgnęłam – potem też je sobie kupiłam. To były YSL Manifesto L’Elixir.

Czy masz ulubione perfumy?

Oczywiście. Moimi ukochanymi perfumami – od dawien dawna – są Organza Indecence, natomiast ulubionych też jest sporo, należą do nich Olivier Durbano Citrine, Prada Infusion d”iris, Narciso Rodriguez Narciso EDP, Blue Amber Montale, Tobacco Vanille TF, Fendi Theorema, Aedes de Venustas Oeillet Bengale, Aqua Allegoria Lys Soleia… moje serce jest bardzo pojemne 😉

 Masz ulubioną kategorię zapachową?

Zawsze lubiłam w zapachach wanilię, a teraz doszły do tego perfumy ambrowe. Ogólnie chyba można powiedzieć, że moją ulubioną kategorią są zapachy orientalne.

Jak często kupujesz nowe perfumy i jak wygląda u Ciebie proces testowania?

Jeśli mogę to testuję, z tym że proces podejmowania decyzji jest u mnie szybki – w zasadzie po jednym teście decyduję, czy te perfumy są dla mnie i czy chcę je mieć, czy nie. Zakupy w ciemno oczywiście też się zdarzają, jak u każdego perfumoholika, na szczęście w większości trafione. A jak często kupuję? Zdecydowanie zbyt często, o czym świadczy wielkość mojej kolekcji 😉

Żałowałaś kiedyś zakupu perfum?

Tak, żałowałam. Takim nietrafionym zakupem była np. Euphoria Liquid Gold – wąchałam je przed zakupem bardzo pobieżnie, ale perfumy miały bardzo dobre recenzje. Liczyłam na cynamon, tymczasem na mnie te perfumy zrobiły się bardzo męskie. Na szczęście flakon był przeznaczony na rozbiórkę, a resztę wzięła koleżanka.

Co myślisz o dostawaniu perfum w prezencie?

Myślę, że jest to bardzo ryzykowny gest – allegro jest pełne takich „nietrafionych prezentów”. Żeby dać perfumy w prezencie najlepiej wiedzieć dokładnie jakie, względnie znać perfumowe preferencje obdarowanego. Odradzam kupowanie pierwszych lepszych perfum z brzegu, albo tych, które akurat są na topie…

Co robisz z pustymi flakonami?

Szczerze mówiąc nie miałam do tej pory takiego problemu, bo tylko nieliczne perfumy udało mi się „zdenkować” – tamte flakoniki wyrzuciłam. Gdyby jednak flakonik był „urodziwy” (a mam sporo takich), to wyrzucać będzie żal pewnie zostawię go sobie w kolekcji pustaków. Osobną kategorią kolekcjonerstwa perfum jest przecież kupowanie ze względu na butelkę 😉

Lubisz perfumy niszowe? Masz ulubieńców?

Tak, zdecydowanie znacznie bardziej odnajduję się z niszy, niż w mainstreamie. Do moich ulubieńców należą perfumy marki Lubin, L’artisan, Penhaligon’s czy wspomniany Citrine Durbano.

Co myślisz o perfumach celebryckich?

Specjalnie mnie nie interesują, nie odżegnuję się jednak od ich testowania i nawet od nabycia, gdyby mi się spodobały. Są wśród nich perełki, np. dosyć nietuzinkowe perfumy Sarah Jessici Parker. W swojej kolekcji mam Truth or Dare Madonny, Adama Levine’a i Rogue Rihanny.

Co o Twojej pasji myślą Twoi bliscy?

Moja rodzina jest tolerancyjna i podchodzi do moich pasji z przymrużeniem oka 😉

Czy zdarza Ci się wychodzić z domu bez zapachu perfum?

Tak, zdarza mi się iść do sklepu, czy na spacer i wtedy nie czuję jakiejś specjalnej potrzeby, by się perfumować. Ciągle jeszcze chyba mam zakodowane w głowie, że perfumować się należy na jakieś „wyjścia” – choć z drugiej strony nauczyłam się też używać perfum w domu, bez okazji.

Jakie
perfumy są na szczycie Twojej listy marzeń?

W tej chwili Citrine Durbano, Lubin Upper Ten for her, The Imaginary Authors Memoirs of A Trespasser i Olympic Orchids Blackbird.


Gabrysiu, bardzo Ci dziękuję, że wpuściłaś nas do swojego zapachowego świata. Życzę Ci dalszego rozwoju zapachowej pasji spełnienia wszystkich marzeń. I co, może aktualizacja kolekcji za rok? Na pewno wszyscy z chęcią ją zobaczą! 🙂


A co Wy myślicie o kolekcji Gabrysi? Widzicie jakieś zapachy dla siebie? 🙂

 

Tagi: , ,

Podobne wpisy