Blog o perfumach. W oparach popkultury.

Matiere Premiere – Vanilla Powder | recenzja perfum

matiere_premiere_vanilla_powder_edpholiczka

Dawno już nie natrafiłam na wanilię tak mocną, tak zadziorną i polaryzującą, jak Vanilla Powder. Ten zapach mnie zachwycił, rozkochał, zmęczył i ponownie zaintrygował. Jeśli szukacie mocnych wrażeń i fenomenalnych parametrów, to sięgajcie po te perfumy.

Podejrzewałam, że waniliowa kompozycja Matiere Premiere będzie wybitna. Aurelien Guichard to geniusz, a zapachy które komponuje dla swojej marki cechuje fantastyczna jakość. Vanilla Powder od pierwszej chwili obezwładnia, rzuca na kolana i rozkłada na łopatki. Wychodzi z niej sycząca, ostra nuta wanilii zasypanej wiórkami kokosowymi. Dobre ciasto kokosowe niemalże pojawia się na języku, ślinianki rozpoczynają intensywną pracę.

Jest pysznie i smakowicie, ale to nie tylko słodycz tak głośno manifestuje.

W Vanilla Powder jest Palo Santo. Tutaj jest przepięknie wymuskane, intensywne i mocno zespolone z kokosowym charakterem wanilii. Ciepły, drzewny aromat łączy się z grubą warstwą piżma, a wanilia pojawia się pomiędzy każdą kolejną warstwą. Te perfumy są jak przekładaniec – zapewniają konkretną dawkę emocji i smaku. Powtarzają się w nim motywy i w końcu – nikt nie odkłada talerzyka głodny.

Guichard upewnił się, że te perfumy będą wyróżniały się jakością. Sam powiedział, że do stworzenia Vanilla Powder użył 40% składników sypkich. Czy to właśnie decyduje o tym pudrowym charakterze tych perfum? I nie mam tutaj na myśli zapachu pudru kosmetycznego, ale raczej wszystkich składników w formie proszku – bo Vanilla Powder jest jak sproszkowane drewno, wanilia, kokos i piżmo. Niesamowite!

Uwielbiam, kiedy prezenty są pięknie zapakowane. Miło jest rozpakowywać podarunek, aby chwilę później cieszyć nim wzrok. Matiere Premiere zapakowało wanilię w 30 warstw papieru ozdobnego. Można te perfumy „rozbierać”, cieszyć się nimi i ekscytować i mieć wrażenie, że one nigdy nie przejdą do tej cichej, spokojnej fazy, gdzie powoli wycofują się ze skóry. Każda warstwa papieru to piżmo – mocne, napuszone, momentami męczące, suche.

Vanilla Powder gwarantuje monstrualne parametry – zapach wyczuwalny będzie dla wszystkich, którzy są w otoczeniu. Pachnąc nim w pomieszczeniu każdy zwróci na nie uwagę. Nie każdy powie komplement, ale wszyscy będą go świadomi. Trwałość tych perfum to spokojne 20 godzin. Naprawdę.

Jest też druga strona tego zapachu – czasami mnie męczy, momentami za bardzo zawłaszcza moje zmysły i pozbawia rozumu. Czy to powstrzymuje mnie przed kolejnym sięgnięciem po flakon? Nie.

Jakie są Twoje ulubione perfumy waniliowe?

Tagi: , ,

Podobne wpisy