Blog o perfumach. W oparach popkultury.

Perfumy w popkulturze: film

Perfumy bardzo często pojawiają się w filmach,  serialach. Często ich wyszukuję, głównie wtedy kiedy stanowią tło dla sceny, gdzieś na półce widzimy flakon perfum bohaterki. Jednak najlepsze są momenty, kiedy perfumy okazują się być istotne dla samej sceny czy postaci. Wbrew pozorom nie będzie to wpis wychwalający Pachnidło, ponieważ mimo że ten film wywarł na mnie niesamowite wrażenie to jednak jest to temat na osobny wywód 😉

Postanowiłam napisać dla Was o moich ulubionych „perfumowanych” momentach filmowych. Nie ma tutaj znaczenia popularność filmu/serialu, czy też kwestia czy zapach mi się podoba. Samo podejście i klimat scen ma dla mnie o wiele większe znaczenie.

Milczenie owiec (The Silence of The Lambs)

W jednej ze scen Hannibal Lecter rozmawia z główną bohaterką – Clarice i wypowiada następujące słowa: „You use Evian skin cream, and sometimes you wear L’Air du Temps, but not today” (tłum. Używasz kremu Evian, a czasami nosisz L’Air du Temps, ale nie dzisiaj).

I to jest według mnie najbardziej przerażające zdanie całego filmu. Owszem, Hopkins dostarcza nam wielu wrażeń, choćby swoimi wiecznie otwartymi oczami, przerażającym spokojem i misternym uśmiechem. Jednak to właśnie sam fakt, że jest on w stanie określić tak precyzyjnie zapach skóry kobiety, z którą rozmawia przez szybę jest dla mnie zatrważający.

Niektórzy mogliby się doczepić, że przecież klasyk Niny Ricci jest tak popularny, że ciężko go nie rozpoznać. Tylko, że filmowa Clarice używa go „czasami” i akurat nie wtedy kiedy Lecter identyfikuje go na niej. Dodajmy do tego te nozdrza rozpostarte niczym skrzydła ptaka (hmm, nawiązanie do flakonu L’Air du Temps? ;P) i lekko przymrużone oczy i wystarczy mi wrażeń. To pewnie dlatego omijam te perfumy szerokim łukiem.

 

Arrested Development

W jednym z odcinków pierwszego sezonu (a dokładniej w odc. 18) jeden z bohaterów usiłuje włamać się do mieszkania prawniczki, która posiada dokumenty kompromitujące jego rodzinę. Tobias chce wykraść dane i zrobić to w jak najbardziej sprytny i przebiegły sposób. W komiczny sposób łączy swój zawód psychiatry i terapeuty z życiowym hobby – aktorstwem. Jako że niewidoma prawniczka powraca do domu, kiedy Tobias w nim przebywa, ten postanawia wtopić się w otoczenie – zakłada szlafrok Maggie oraz spryskuje się jej perfumami (dwoma różnymi zapachami).

Niestety Tobias nie wie, że Maggie udaje osobę niewidomą i doskonale widzi wszystkie jego ruchy. W efekcie Tobias zostaje spłoszony i zdenerwowany rozpyla perfumy w oczy Maggie.. pozostawiając ją tymczasowo niewidomą. Scena którą trzeba koniecznie zobaczyć, ponieważ całkowicie spoczywa na aktorze.  Naprawdę warto zobaczyć.

A perfumy użyte w tej scenie? Na pewno Annic Goutal, najprawdopodobniej Le Jasmin. Pozostałych flakoników nie poznaję. Może Wy mi pomożecie w zidentyfikowaniu tych perfum?

 

The Office
The Office to od lat mój ulubiony serial. Temat perfum pojawił się w nim może 4 razy, i aż 3 razy z powodu jednej z bohaterek, Phyllis Vance. W jednym z odcinków współpracowniczka Phyllis, Karen, zwraca uwagę, że w biurze coś nieprzyjemnie pachnie i szuka przyczyny w pod biurkiem (pod postacią odświeżacza do powietrza). Po pewnym czasie zdaje sobie sprawę, że ten zapach to perfumy Phyllis. W innym z odcinków ciężarna Pam prosi Phyllis, aby ze względu na jej nudności zmieniła mydło na „mniej perfumowane”.
Z kolei pijany Andy wąchając Phyllis na imprezie zachwyca się jej perfumami, wskazując że to White Diamonds Elizabeth Taylor. Zadowolona Phyllis odpowiada: „znasz się na perfumach”, a Andy podsumowuje to słowami „moja niania je nosiła”. Po raz kolejny Phyllis nie spotkała się z przychylną opinią na temat swoich upodobań perfumeryjnych 😉
Parks & Recreation

 

Kolejny serial, który należy do grona moich ulubionych. Perfumy pojawiają się w nim dosyć często, gdyż jednym z bohaterów jest… perfumiarz. Serial opowiada o losach mieszkańców miasteczka Pawnee w stanie Indiana. Jednym z lokalnych bogaczy i celebrytów jest Dennis Feinstein.

Feinstein to zadufany w sobie milioner, który uważa się za bóstwo, szczególnie w świecie perfum. Ludzi uważa za nic, pomiata swoimi pracownikami, naśmiewa się z innych i poniża ich bo wie, że są od niego zależni finansowo. Co w tym jest śmiesznego? Wszystko. Czysta ironia życia, takich osób jest wiele i uważam, że należy podchodzić do nich z dystansem i poczuciem humoru – szczególnie jeśli to postacie fikcyjne występujące w serialu 😉
W jednym z odcinków główni bohaterowie przychodzą do Feinsteina po pieniądze na cele charytatywne. Próbują go przekonać, że przekazanie pokaźnej kwoty dobrze wpłynie na jego wizerunek. Porównują go do Billa Gatesa. Jak reaguje Feinstein? Przerażony perfumiarz pyta czy jeśli odda pieniądze dla potrzebujących to ludzie pomyślą, że jest… kujonem.

Feinsteina w akcji trzeba po prostu zobaczyć. A ja przedstawiam Wam plakaty promujące jego zapachy:

 

Nazwy perfum wydanych przez niego:

  • Allergic for Men – „Cause a Reaction”
  • Attack
  • Blackout
  • Blood Spurt
  • Butterface
  • Coma
  • Itch
  • Sideboob
  • Slut
  • Spasm
  • Thickening
  • Toxic
  • Yearning

Dla mnie naprawdę zabawne jest to, że ktoś mógłby z przekonaniem nosić perfumy o takich nazwach. Serial pokazuje też to jak ludzie reagują na perfumy „słynnych”. Osoby które są zafascynowane światem celebrytów uwielbiają jego perfumy i bezmyślnie pokrywają się zapachami o nazwie Wytrysk krwi lub Śpiączka. Zaś bohaterowie, którym nie imponuje pokaźny i rozrzutny styl życia Feinsteina oceniają jego „dzieła” zupełnie inaczej – zazwyczaj reagują przerażeniem i odruchem wymiotnym.

 
Bling Ring
Film według mnie jest naprawdę nudny i nie ma w nim nic porywającego. Wydaje mi się, że temat zafascynowania osobami słynnymi został potraktowany raczej powierzchownie. Jest w tym filmie jedna scena, dla której warto go obejrzeć.
Rebecca (główna bohaterka) podczas włamania do domu swojej idolki, Linday Lohan, staje przed lustrem i psika się jej perfumami. Ta młoda dziewczyna aplikuje perfumy Lohan i w ten sposób próbuje posiąść jej tożsamość, chce poczuć się wyjątkowa, pragnie być kimś innym. Dzięki perfumom idolki będzie w mniejszym stopniu sobą. A że chodzi o Linday, która do aniołków nie należy, to scena jest jeszcze bardziej smutna.
Dobrze wiemy, że wiele osób właśnie dlatego używa perfum celebrytów. Żeby być bliżej ich świata pełnego glamouru, szpilek Louboutin i torebek LV. Bez względu na to jaką cenę się za to wszystko płaci. Nic dodać, nic ująć.
A Wy macie jakieś ulubione sceny filmów/seriali w których pojawiają się perfumy? Piszcie, bo z chęcią się z nimi zapoznam 😉

Tagi: , ,

Podobne wpisy