Calvin Klein – CK2
Przemówiłam zbyt wcześnie na temat Ck2 (w tym wpisie). Podeszłam teraz do testów i przyznam, że zmieniam zdanie i zaczynam się zastanawiać, gdzie postawię flakon, który zamierzam kupić.
CK2 to świetny uniseks – jako aura pachnie mi bardziej mężczyzną, z bliska – kobietą, ale on właśnie idealnie gra na tej cienkiej linii pomiędzy. Kleinowi udaje się to dzięki unikatowości zapachu. Wrzucenie kilku ciekawych nut zawsze budzi zainteresowanie. Tutaj poza obietnicami jest jeszcze świetna kompozycja zapachowa.
W nowym przeboju Klein oferuje nam otoczak (a.k.a. kamienie ogrodowe), liście fiołka, wasabi, różę, mandarynkę, kadzidło, korzeń irysa… Dużo się dzieje! CK2 to pachnidło dobrze wymieszane, na mnie właściwie od początku do końca pachnie podobnie. Pierwsze chwile z zapachem są nieco bardziej ozonowe, a potem jest nieco bardziej drzewnie. A pomiędzy? Słodko, słono, ciekawie.
Kamyczkowa nuta odpowiada za taką suchą, jakby morską jakość zapachu. Tutaj idealnie komponują się liście fiołka, również suche, ale zieloniutkie, żyjące pełnią życia. Wasabi łączy się z wetiwerem i jest pikantnie, słodko i drzewnie. Po prostu idealnie. Wiele więcej o zapachu nie powiem, po prostu trzeba samemu sprawdzić! Pomimo tych charakternych nut zapach potrafi być relatywnie spokojny, nienachalny. Nie pachnie mi jak typowy twór z rodu „hej pachnę wodą kolońską!”. Tutaj jest rzeczywiście miejsce dla wszystkich i choć patrzę na większość zapachów Kleina z przymrużonym okiem, to tutaj dumnie otwieram oczyska i pozwalam się uwieść. To kolejny dobry (po Reveal) zapach. Nie tak dobry jak Reveal, ale dobry.
Gdybym miała namalować obraz zainspirowany tym zapachem, to znalazłaby się na nim para trzymająca fiołkowy bukiet ponad głowami. Nad głową mają morze w kolorze turkusu, a pod stopami nic poza świeżym powietrzem. Wiem, byłabym malarką – porażką. 😉
To, co najbardziej mnie w nim dziwi, to to, że jest naprawdę trwały! Czułam go dobrze przez 6 godzin, a na skórze utrzymuje się nawet 8. Coś wspaniałego! CK2 to nie jest zapach wybitny, nie wiem, czy przetrwa próbę czasu i utrzyma się na półkach perfumeryjnych. Ale warto mu dać szansę, bo pachnie wyjątkowo ciekawie.
Perfumy Calvin Klein CK2 możesz kupić w Perfumeria.pl
* post sponsorowany
Tagi: Calvin Klein, Recenzje