Blog o perfumach. W oparach popkultury.

By Kilian – Princess

kilian princess perfume edpholiczka

Nowa kolekcja perfum marki Kilian wdarła się z hukiem do sieci perfumerii Douglas. Przyznam szczerze, że skupiłam całą swoję energię i podekscytowanie na kompozycjach zapachowych, bo przydługaśne nazwy perfum, które brzmią tak tani podryw mnie zniesmaczyły, a flakony mnie nie urzekły. Na szczęście perfumy z tej linii są naprawdę udane i dzięki nim na pewno nie wynudzicie się w perfumerii podczas rutynowej wizyty. Dzieje się. Są ciekawe nuty, niecodzienne połączenia, jest shock value.

Najbardziej skromną i spokojną kompozycją spośród 4 zapachów jest Princess.

Przyznam, że ten zapach mnie rozwesela. Jest w nim coś młodzieńczego i zabawnego. Pierwsze psiknięcie niesie ze sobą sproszkowany imbir wymieszany z różowym cukrem pudrem. Idealnie rozprzestrzeniają się w powietrzu. Brakuje tylko tęczy i jednorożca do kompletu, ale i tak jest ciekawie! 🙂

princess_kilian_perfumy0

Bardzo szybko na skórze pojawia się przemiły akord waniliowo – piankowy, w tle wyczuwam chłodną zieloną herbatę. Jestem pewna, że te perfumy przemówią do fanek Flowerbomb, bo ten słodko – herbaciany efekt dominuje w sercu tej kompozycji. Na wierzchu tej słodyczy czuję kropelkę cytryny, taki lekki kwasek, który jednak nie pozostawia długiego wspomnienia po sobie, bo na jego miejsce wpadają mięciutkie pianki marshmallow. Nic tylko się położyć i marzyć, jak Dyzio marzyciel z wiersza. 😉

kilian princess perfume 0

Zapach ma średnią projekcję. Zauważyłam, że zapach budzi zainteresowanie, pachnie znajomo, a jednak nie do końca. Ma swój urok, bo nie przytłacza słodyczą, a zachęca do zapoznania się. W moim przypadku gwarantuje uśmiech i choć nie jest skomplikowany, to jest moim ulubieńcem z kolekcji. Warto przetestować również pozostałe pachnidła z kolekcji – Boys (nuty coca-coli i drewna), Kissing (cukier z mlekiem i … konwalią) oraz Adults (wanilia, figa, cedr).

princess_kilian_perfumy

Pełna nazwa recenzowanych przeze mnie perfum to I don’t need a prince by my side to be a princess. Długa jest, czyż nie? 🙂 O ile zgadzam się z ideą, to mam wrażenie, że to odpowiedź na jakiś desperacki podryw. Dlatego też na zdjęciach znajdziecie księcia zdominowanego przez flakon.

Disclaimer: Podczas tworzenia tego wpisu nie ucierpiał żaden Ken.

A które perfumy z nowej kolekcji By Kilian najbardziej przypadły Wam do gustu?

 

Polecam testy perfum By Kilian, znajdziecie je w sieci Douglas, również online. 🙂

Tagi: , , ,

Podobne wpisy